Autor |
Wiadomość |
|
Nami
Administrator
Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 1919
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to pytanie? Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:01, 11 Sie 2014 Temat postu: Tatuaże |
|
|
Tatuaże tak jak wszystko mają wielu zwolenników jak i przeciwników. Można wyróżnić ludzi którzy opowiadają się za tym sposobem zdobienia ciała jako za sztuką oraz osoby stojące po drugiej stronie, uważające to jako szpecenie go. Bywa, że oglądając zdjęcia niektórych z nich, można pokusić się o stwierdzenie, że oba z tych stanowisk są właściwie. Jakie jest wasze stanowisko w tej sprawie? Uważacie tatuaże za coś co zdobi czy wręcz odwrotnie? A może są tu osoby które mają własny tatuaż?
Ja osobiście jestem z grona które nie dopuszcza do siebie myśli by zrobić tatuaż u pierwszej lepszej osoby, a na dokładkę by był on nie przemyślany. Nad urzeczywistnieniem swojego pomysłu myślę już jakiś czas. Przede wszystkim ma być czymś z symboliką, a nie tylko ozdobą która można pokazać
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lafia
Pierwszy stopień wtajemniczenia
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:00, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Moje zdanie w sprawie tatuaży jest bardzo... neutralne ;D Nie mam nic przeciwko tatuażom, jednak muszę przyznać, że schematyczne, powtarzalne wzory trochę mnie irytują. Motylki, dmuchawce i róże. Czy co tam jeszcze. Albo chińskie znaki, mimo że nikt nie rozumie co one oznaczają. Dla mnie również tatuaż powinien być symbolem, sama myślę nad jednym, małym napisem na nadgarstku, ale zastanawiam się, czy nie zgłupiałam :3
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Choco
Klaus TEAM
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z kątowni Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:27, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Przypomniała mi się niezła historia, którą zasłyszałam od nauczyciela japońskiego przy okazji chińskich i japońskich znaków tatuowanych przez co poniektórych ludzi... O.o Jak o tym Lafia wspomniała. I stwierdziłam, że muszę się podzielić xD
No więc laska poszła do studia, z neta wybrała sobie znaki, jakieś które ładnie wyglądały i kazała sobie je wytatuować. Języka znała ociupinkę, stąd też uciecha wielka, bo fanka, bo otaku itp. I przyszła z tymi wytatuowanymi rękami (! ważne dla dalszej części historii) od nadgarstka do ramion, jakoś tak - całe ręce. I pokazuje nauczycielowi, żeby się pochwalić. On patrzy i oczom nie wierzy. Wyśmiać jej nie wypada, ale minę musiał mieć niezłą, kiedy przeczytał owe znaki ;p Otóż były różne: od gwałtów zwierząt, przez kanibalizm, po pedofilię i zahaczając o wiele innych, ciekawych tematów. Do tej pory zastanawiam się, co ta wielka fanka Japonii zrobi ze swoimi rękami, jeśli będzie się chciała udać tam na wycieczkę ;p
Taki morał, żeby nie tatuować tego, czego się nie zna ^-^"
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nami
Administrator
Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 1919
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to pytanie? Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:11, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
W kwestii znaków, to też słyszałam pewną historię, ale facet miał na ramieniu "jestem idiotą"... i trzeba przyznać, że dobrze trafił. Ja osobiście za swoich czasów uwielbienia tym krajem byłam na etapie rozważania, pod kątem jednego konkretnego znaku, jednak to co się powiela to zdecydowanie nie dla mnie. Stąd też moje grymaszenie jak widzę powtarzające się wzory ptaków, łapaczy snów... które w gruncie rzeczy nie są złe, bywają naprawdę śliczne, ale są już za bardzo rozpowszechnione, co je dyskwalifikuje. Wracając jednak do głupoty przy robieniu tatuaży, to z całą pewnością można do niej zaliczyć robienie czegoś takiego "u kolegi w garażu"... tak samo tatuaże robione dla kogoś. Genialny plan, mam 19 lat i walnę sobie na całą łapę imię swojej wielkiej miłostki, które za rok trzeba będzie zakryć. Albo lepiej, na pupie w przypadku dziewczyn. Znam dwa takie przypadki, które z uporem maniaka przekonywały, że serduszko z imieniem bądź same imię chłopaka, to tatuaż taki tylko dla niej...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lafia
Pierwszy stopień wtajemniczenia
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:03, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Haha, dokładnie. Spotkasz jakiegoś rodowitego chińczyka, czy innego azjatę, a ten cię wyśmieje. Albo co najbardziej wzbudza mój niesmak - nie imię, a cała sylwetka drugiej połówki wytatuowana na ciele. Najlepiej na całych plecach, albo w mega widocznym miejscu na ręce. Całej ręce. O ile imię jeszcze można chyba zakryć, tak z twarzą już kiepsko. A jak często ta twarz bardziej przypomina kosmitę, niż naszą drugą połówkę?Albo tatuaże na twarzy. O dziwo są ludzie do tego zdolni xD
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nami
Administrator
Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 1919
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to pytanie? Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:08, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Na szczęście osobiście nie znam takiego przypadku... ale za to przypomina mi się tatuaż przedstawiający Dodę, który znajdował się na ramieniu jej byłego już męża xD Jak masz sporo gotówki to zakryjesz taką panią i zostanie starym Indianinem, jak nie masz... płacisz za głupotę takim widokiem przez długi czas. Albo jak inna pani... wielkim, czarnym kwadratem na plecach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lafia
Pierwszy stopień wtajemniczenia
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:15, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ło matko i córko. To ja bym już wolała łazić z niewyraźnym portretem byłego, niż wielkim, czarnym kwadratem na plecach O.o Jakby się uprzeć, to wygląda jak wielki, symetryczny strup xD
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nami
Administrator
Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 1919
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to pytanie? Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:20, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Jak chciała tatuować dowody miłości, to mogła ograniczyć się do inicjałów... z tego chociaż można jeszcze coś zrobić, bo z powyższego już nic xD Czarnego kwadratu niestety, ale tym bardziej nie da się uratować : o ale pomyślmy co teraz... jest lato, chcesz iść na plażę, ale na plecach masz wielki kwadrat na który wszyscy będą się gapić...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raika
Moderator
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:46, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ja sama bym sobie tatuażu nie zrobiła, choć czasem się zastanawiam nad jednym. Jednak u facetów to ja bardzo chętnie oglądam tatuaże *Q*
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nami
Administrator
Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 1919
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to pytanie? Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:33, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
O ile z nimi nie przesadzają : o Choć co prawda to prawda. Nawet taki rękaw mam wrażenie, że lepiej wygląda u mężczyzny niż u kobiety.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lafia
Pierwszy stopień wtajemniczenia
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:14, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Dokładnie :3 Chociaż jak mają wytatuowane rozebrane panie albo typowe czachy, to już tak mniej miło patrzeć xD
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aestus
Autor Nagłówka
Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Rivii Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:35, 18 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Przyznam się, że sama zamierzam w przyszłości parę zdobyć, jeżeli moje tchórzostwo nie przytrzyma mnie za szyję. |D
Najbardziej sądzę, że chciałabym Znak Śmierciożerców na przedramieniu, ewentualnie takie cudo:
Bardzo lubię wieloryby. ;u;
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Almarien
Klaus TEAM
Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:23, 18 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście tatuaże uwielbiam, nawet te w ilości ogromnej, ale pod warunkiem, że przemyślane. Ktoś, kto ma milion obrazków, a każdy z innej parafii do mnie nie trafi za nic, jednak już Zombie Boya uważam za niesamowicie sexownego. Miał pomysł na siebie, dobrze to wykorzystuje i to mi się podoba.
Lubię duże tatuaże, nie ważne czy mono czy kolorowe, ale małe też są dobre, bo można łatwo je schować, jeśli się chce. Kiedyś miałam jazdę na Tramp Stamp, ale na szczęście mi przeszło xD Aktualnie chciałabym mieć trzynastkę japońską na nadgarstku, bo i liczba i fakt, że japońska, znaczy dla mnie bardzo wiele. Myślałam też nad znaczkiem ANBU gdzieś, bo bardzo mi się podoba, gdybym jednak mogła wydać na dziarę dowolną kwotę kiedyś, zafundowałabym sobie takiego zajebistego, kolorowego Koi'a na udzie. Wolałabym na ramieniu, ale mąż, raczej przeciwnik, tutaj nie pozwoliłby mi tego zrobić, więc pójdę na kompromis w tej sprawie:) I uwielbiam tatuaże przechodzące z miejsca w miejsce - nie tylko i wyłącznie na plecach, udzie, ręce, ale na przykład na boku, gdzie część jest z przodu ciała, reszta z tyłu; na ręce, wdrapujący się na szyję, albo z uda na biodro. Takie coś potrafi przepięknie podkreślić budowę ciała.
Ogólnie rzecz biorąc - ja jestem za, jak najbardziej, ale wiem, że tatuaż potrafi zarówno zdobić, jak i szpecić, a ludzie zazwyczaj nad tym drugim aspektem się nie zastanawiają. Boli mnie tylko fakt, że w Polsce nadal jest to niezwykła abstrakcja i tatuaż może ci na przykład przysporzyć problemów w szkole czy pracy, albo w ogóle uniemożliwić jej zdobycie. Chciałabym poszaleć, ale normy społeczne mnie ograniczają.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
psychedeelicious
Świeża krew
Dołączył: 20 Sie 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inowrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:59, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Gdyby tylko było mnie stać, obtatuowałabym się cała od stóp do... no, nie do głów, ale do ramion na pewno.
Bardzo podobają mi się tatuaże zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Nie ma IMO nic seksowniejszego niż wytatuowany rękaw u faceta. Sobie chciałabym zrobić jakieś subtelne (albo i nie) tattoo na udach i plecach.
Głupotą są inicjały ukochanych. Lub, co gorsza, portrety, eww. Mój ex wytatuował sobie kiedyś pierwszą literę mojego imienia i to w bardzo widocznym miejscu i było mi z tym bardzo źle, ale to w ogóle materiał na całą historię.
Strasznie denerwują mnie też znaki nieskonczoności, jaskółki i łapacze snów tatuowane masowo. Moda na nie przejdzie tak jak przeszła moda na tribale, tak mi się wydaje, i będą wyglądać zwyczajnie kiczowato (o ile już nie wyglądają).
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nami
Administrator
Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 1919
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to pytanie? Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:15, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Jeszcze pierwsza literka imienia to coś z czym coś da się zrobić. Wpleść je w zdanie, zakryć czymś innym... ale nie całe imię albo portret, bo kończy się jak powyżej, o zgrozo.
A w kwestii ograniczeń społecznych... ja jakoś sama z siebie chce zdecydować się na coś bardziej ukrytego, co będzie głównie ze mną ale, ale... zanim ja się wybiorę, to hoho.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
psychedeelicious
Świeża krew
Dołączył: 20 Sie 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Inowrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:03, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
W ogóle pierwsza literka imienia czy inicjały to wg mnie mało romantyczny pomysł. Podoba mi się natomiast kiedy para robi sobie pasujące tatuaże, albo nawet dwa takie same, jakiś symbol. Ładne to, słodkie i praktyczne, w razie rozstania nie trzeba nikomu wciskać kitu, że to "A" to wcale nie "A" tylko bardzo, baaardzo fikuśny łabędź.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nami
Administrator
Dołączył: 09 Sie 2014
Posty: 1919
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: to pytanie? Płeć:
|
Wysłany: Czw 6:27, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Dwa takie same brzmi kusząco i zdecydowanie lepiej w porównaniu do całej reszty, z portretami na samym szczycie, ale w kwestii łączonych... też bywały genialne pomysły: <center>
Swoją drogą, przeglądając różne profile z bardzo "artystycznymi" tatuażami, chwilami tracę wiarę w ludzkość...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rayline
Pierwszy stopień wtajemniczenia
Dołączył: 20 Sie 2014
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnyśląsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:11, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ja sama się pogubiłam jeśli chodzi o zrobienie sobie tatuażu. Od ostatniej klasy gimnazjum do teraz chciałam mieć tatuaż, oczywiście coś znaczący. I nawet mam plany i własny rysunek i w ogóle. Ale kiedy dowiaduje się wielu różnych nieciekawych rzeczy z moich medycznych książek, i jak można ten tatuaż usunąć. No i nie każdy pracodawca patrzy korzystnie na wytatuowane rękawy czy nawet mały tatuaż na ramieniu.
Co do zdjęcia to zrobiłabym sobie takie tatuaż z chłopakiem tylko henną i tylko na sesje zdjęciową, bo wygląda nawet fajnie ale nigdy na stałe. Bo to bezsensu jak się nie przytulają do siebie..
I jeszcze jedno, jedna pisała o tatuażu śmierciożerców . Kiedyś jak jechałam pociągiem na uczelnie i konduktor sprawdzał mój bilet to miał taki znak na prawej ręce. Patrzyłam na niego jak zaczarowana, a on stał jak głupi pewnie dlatego ,że trzymałam na kolanach ostatnią część Harrego Potter...Ja bym się jednak nie odważyła, przecież prawdziwi fani by cię biczowali.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crow.
Świeża krew
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:30, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Tatuaże to coś pięknego według mnie, sztuka na żywym płótnie, zmieszana z jego historią. Osobiście swój pierwszy tatuaż idę robić za dwa lata, na swoją osiemnastkę, a już nie mogę się doczekać. Od dłuższego czasu zmieniam jego formy, wypełnienie, ale sam motyw jest stały. Jak czytałam tutaj, łapacze snów są już niby zaliczane do masówek. To dosyć przykre, choć jest też to prawdą. Ludzie walą sobie łapacze snów w większej części tylko dlatego że to teraz "modne", a przecież są też tacy którzy robią je sobie z ważnych powodów. Ja osobiście od małego interesuje się Indianami, ich religią i ogólną historią, czuję się z nimi po części związana i z stąd ten pomysł na tatuaż. A teraz tak czytając to czuję się oklepana i kiczowata
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|