Forum www.rajdlawyobrazni.fora.pl Strona Główna
 Forum
¤  Forum www.rajdlawyobrazni.fora.pl Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
www.rajdlawyobrazni.fora.pl
Miejsce dla każdego miłośnika pisania
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Na ratunek światu (2 os, mitologia, fantasy, +18?)
Idź do strony Poprzedni  1, 2

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rajdlawyobrazni.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania Dwuosobowe Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Na ratunek światu (2 os, mitologia, fantasy, +18?)
Autor Wiadomość
Mark
Pierwszy stopień wtajemniczenia



Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:16, 04 Paź 2014    Temat postu:
 
<center>Jasmine
Spojrzałam na niego po czym uśmiechnęłam się lekko i wstałam otrzepując się z piachu.
-Dzięki.-wymruczałam po czym wyciągnęłam z ciała bestii moje bronie i włożyłam je z powrotem do pochwy. Później ruszyłam za Agisem w poszukiwaniu wyjścia z labiryntu.
-Dobra.-zgodziłam się krocząc cały czas za nim. Po chwili ujrzeliśmy światło i zaraz potem udało nam się wyjść z tunelu. Odetchnęłam świeżym powietrzem i przeczesałam włosy. Okazało się że wszyscy więźniowie szli cały czas za nami. Później poszliśmy wszyscy do miasta. Od razu zaczęli opowiadać o tym jak pokonaliśmy minotaura. Podarowali nam za to kilka bochenków chleba owoce warzywa i nawet jeden namiot oraz skórzaną torbę do którego to wszystko schowaliśmy i ruszyliśmy w kolejną podróż. Gdy zrobiło się ciemno postanowiliśmy odpocząć więc rozstawiliśmy wszystko i rozpaliliśmy ognisko.</center>



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Sofja
OTAKU
OTAKU



Dołączył: 21 Sie 2014
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:05, 07 Paź 2014    Temat postu:
 
<center>[link widoczny dla zalogowanych]
Po chwili zobaczyliśmy przed sobą światło i zaraz potem wyszliśmy z tego przeklętego labiryntu z powrotem na dwór. Od razu wziąłem głęboki wdech wciągając do swych płuc świeżej powietrze niosące ze sobą zapach kwiatów i świeżych ziół rosnących gdzieś w pobliżu. A gdy dotarliśmy do miasta zostaliśmy powitani w nim jak bohaterowie. To było naprawdę wspaniałe – ludzie cieszyli się, wznosili na nasza cześć okrzyki i obdarowywali nas potrzebnymi nam w dalszej podróży rzeczami nawet wtedy gdy mówiliśmy im, że nie trzeba. Oni po prostu nalegali abyśmy wzięli od nich chociaż ten jeden bochenek chleba czy bukłak wina.
Po dłuższym czasie ruszyliśmy w kolejną podróż, by po pokonaniu dosyć sporego kawałka drogi zatrzymać się w celu rozbicia obozu i przeczekania do rana. Po tej walce z minotaurem potrzebowaliśmy takiej długiej chwili odpoczynku nawet jeśli nie fizycznego to psychicznego w końcu dopiero co rozpoczęliśmy nasza misję i nie mieliśmy nawet bladego pojęcia co dalej przygotowali dla nas bogowie. Czymkolwiek by jednak to nie było, było pewne, że nie będzie to proste zadanie.
Gdy nasz niewielki obóz składający się jedynie z małego ogniska, kawałka przewróconej grubej kłody służącej nam za ławkę oraz jednego namiotu, był już gotowy usiadłem sobie na naszej ławeczce i spojrzałem na Jasmine.
- Powinniśmy na wszelki wypadek obstawić wartę. W końcu skoro wszystkie legendy o Minotaurze okazały się prawdziwe to być może i inne opowieści również są prawdą, a ostatnio sporo mówi się o tym jak w lasach niebezpiecznie – rzekłem sięgając po leżące obok mnie drwa, by następnie wziąć jedno z nich i dorzucić do ognia. – Wezmę pierwsza wartę. Obudzę cię za kilka godzin – zadecydowałem po chwili z uśmiechem i wygodniej rozsiadłem się na „ławce”, by następnie sięgnąć po leżący dotąd obok drew schowany do pochwy miecz i położyć go sobie na kolanach.
</center>

Przepraszam, ze tak krótko i mało ambitnie, ale jakoś strasznie brakuje mi weny T_T



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Mark
Pierwszy stopień wtajemniczenia



Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:42, 08 Paź 2014    Temat postu:
 
<center>Jasmine
Spojrzałam na niego po czym westchnęłam i pokiwałam głową.
-W porządku. Masz rację.-powiedziałam po czym podniosłam się z kłody i przeciągnęłam. Zerknęłam jeszcze w gwiazy by później przenieść wzrok na chłopaka i posłać mu delikatny uśmiech.
-W takim razie dobranoc...-mruknęłam i wgramoliłam się do namiotu. Okryłam się jeszcze szczelnie przymykając swoje opadające już powieki. Nie minęło parę chwil gdy odpłynęłam w krainę Morfeusza.</center>



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Sofja
OTAKU
OTAKU



Dołączył: 21 Sie 2014
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:54, 12 Paź 2014    Temat postu:
 
<center>[link widoczny dla zalogowanych]
Jak się okazało moja warta była o wiele nudniejsza niż mógłbym się po tym niezwykłym dniu spodziewać. Nie minęła nawet godzina, a ja już żałowałem, że zgłosiłem się na ochotnika na wartownika obozu prze kilka pierwszych nocnych godzin. Moje zmęczona długim chodzeniem i walką z Minotaurem ciało zaczęło powoli zaczynało mieć dosyć, boleć i domagać się snu. Oczy zaczęły mi się kleić, a ponieważ nie działo się nic ciekawego coraz to trudniej było utrzymać je otwarte. Prawdopodobnie gdyby nie niezwykle nierówna i twarda kłoda służąca mi za ławkę i nieustanne, głośne i denerwujące cykanie świerszczy nie dotrwałbym do końca warty i zasnął już na samym jej początku.
Na całe szczęście świerszcze były mym nieodłącznym towarzyszem, a długotrwałe siedzenie na kłodzie zmusiło mnie w końcu do zaprzestania poprawiania się i poszukiwania wygodniejszego fragmentu drzewa, na rzecz wstania i rozchodzenia zesztywniałych i obolałych mięśni. Byłem pewien, że z samego rana zdobyte siniaki i zakwasy dadzą o sobie znać jednak starałem się tym nie przejmować. A dla zabicia czasu raz za razem przechodziłem na inną stronę obozu, by zebrać leżące tam ostatnie gałęzie i gałązki oraz wszelkie inne rzeczy, które mogły pomóc utrzymać palące się ognisko jak najdłużej, co powoli stawało się niezwykle ważne gdyż noc robiła się coraz to chłodniejsza. A poza tym jak wiadomo palący się ogień odstrasza groźne zwierzęta.
W końcu moja niezwykle nudna warta dobiegła końca, więc poszedłem obudzić Jasmine aby na wszelki wypadek zajęła moje miejsce. A z resztą nawet jeśli nie było to konieczne to i tak posiadaliśmy tylko jeden niezbyt duży namiot, w którym z pewnością nie zmieściłoby się dwoje ludzi w naszym wieku, a przynajmniej nie bez przytulania, które nie wchodziło w grę, gdyż ja i moja towarzyszka znaliśmy się niecałą dobę.
Stanąwszy przed namiotem, odsłoniłem powoli jedną z części tkaniny rozciętej na pół i zasłaniającej wnętrze konstrukcji i ujrzałem śpiącą wśród koców Jasmine. Dziewczyna wyglądała niezwykle spokojnie i tak błogo, że gdyby nie, nie dające mi już spokoju zmęczenie, przez które miałem wrażenie, że zaraz zasnę na stojąco, to bym jej w ogóle nie budził. Ale zmęczenie było, więc nie ruszając się z miejsca przystąpiłem do próby zbudzenia mej towarzyszki.
- Jasmine, czas na twoją wartę – rzekłem mając nadzieję, że to wystarczy by postawić dziewczynę na nogi, gdyż z jakiegoś powodu miałem wrażenie, że za szturchanie jej, czy lekkie potrząsanie nią z pewnością dostałbym w zęby.
</center>



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Mark
Pierwszy stopień wtajemniczenia



Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:04, 12 Paź 2014    Temat postu:
 
[center]Jasmine
Miałam naprawdę ładny sen. Byłam zmęczona i naprawdę strasznie bolały mnie kości i wszystkie siniaki. Słysząc jednak znajomy głos uchyliłam powieki po czym przetarłam je i uniosłam nieco. Przeczesałam swoje nieco poczochrane włosy po czym pokiwałam głową i wygramoliłam się z namiotu.
-W porządku. Śpij dobrze.-mruknęłam wychodząc na zewnątrz. Usiadłam przy ognisku i zaczęłam ogrzewać swoje już nieco chłodne ręce.[/center]



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Sofja
OTAKU
OTAKU



Dołączył: 21 Sie 2014
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:32, 17 Paź 2014    Temat postu:
 
<center>[link widoczny dla zalogowanych]
- Dzięki. Miłej i spokojnej warty – odparłem układając się wśród koców, którymi opatuliwszy się niemalże natychmiast odpłynąłem w objęcia Morfeusza.

Śniło mi się, że znalazłem się w małym mieście pełnym stojących w miejscu niczym rzeźby żywych ludzi, zupełnie tak jakby zatrzymał się tam czas. Byłem tam jedyną żywą istotą zdolną poruszyć się chociaż o milimetr jednak nie czułem z tego powodu lęku. Byłem absolutnie aż nienaturalnie spokojny, a jedynym docierającym do mnie dźwiękiem był dobiegający z oddali cichy głos, który podpowiadał mi co mam zrobić. Postanowiłem, więc go posłuchać i podszedłem do stojącej najbliżej mnie osoby – niewiasty ubranej w lniany chiton. A gdy położyłem swą dłoń na jej ramieniu moja ręka lekko zaświeciła ledwo widocznym światłem, a kobieta – ożyła. Jak gdyby nigdy nic ruszyła przed siebie, a ja z niedowierzaniem spojrzałem na swoją dłoń. Podszedłem do kolejnej osoby – tym razem brodatego mężczyzny i on również ożył, gdy położyłem mu swa dłoń na ramieniu. Widząc to na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiecha, a ja zacząłem podchodzić do kolejnej osoby i kolejnej i kolejnej i tak dopóki całe miasto nie ożyło rozświetlone srebrnym światłem – światłem mych obu dłoni, które teraz świeciły się tak samo jasno i oślepiająco jak cała postać Nike gdy ta mnie porwała. Było to coś niesamowitego, czułem się tam w tym ożywionym przeze mnie mieście naprawdę wspaniale. Zupełnie tak jakbym znalazł się tym gdzie powinienem być i po raz pierwszy w życiu naprawdę poczuł, że wiem kim jestem i co powianiem w życiu robić. Jakby wszystko wokół krzyczało, że jestem synem boga i to właśnie jest moje przeznaczenie – zostać kolejnym herosem i być przykładem dla następnych pokoleń Greków żyjących czy to na Krecie czy to w Atenach czy też Jonii…
</center>

Przepraszam, że tak krótko i beznadziejnie, ale niestety zabrakło mi weny T_T



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Mark
Pierwszy stopień wtajemniczenia



Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:45, 26 Paź 2014    Temat postu:
 
<center>Jasmine
Siedziałam tak przez dość długi czas. Przyglądałam się skaczącym płomieniom w ogniu które pięknie tańczyły. Moją zadumę przerwał szelest liści więc momentalnie odwróciłam się w tamtą stronę. Nie widziałam zbyt dobrze gdyż słońce jeszcze nie wstało jednak mimo tego wiedziałam iż nie był to tylko wiatr. Ścisnęłam rękojeść miecza i podniosłam się z pnia powoli. To co zobaczyłam zabrało mi dech w piersiach. Z krzaków wyłoniła się dość duża chimera o trzech głowach lwa kozy i węża. Spojrzała na mnie i od razu przeszedł mnie dreszcz. Otworzyła swoje paszcze z których po chwilo wydobył się płomień. Pisnęłam i od razu schowałam się za konarem drzewa.[/center]



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Sofja
OTAKU
OTAKU



Dołączył: 21 Sie 2014
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:30, 29 Gru 2014    Temat postu:
 
<center>[link widoczny dla zalogowanych]
O ile mój sen był całkiem przyjemny o tyle pobudka już nie za bardzo. W końcu nie tylko zostałem obudzony zbyt wcześnie, ale także w sposób niezbyt przyjemny, czyli przez nic innego jak mrożący krew w żyłach ryk i niebywałe gorąco. Jak chyba każdy na moim miejscu, czym prędzej wykopałem się spod przykrywających mnie dotąd koców i chwyciwszy w rękę miecz czym prędzej wybiegłem z namiotu sprawdzić co się dzieje. To co zobaczyłem potwierdziło tylko moje największe obawy. Zostaliśmy zaatakowani i to nie przez jakiś szukających łatwego łupu bandytów czy jakiegoś pomniejszego potwora, lecz przez nic innego jak samą, straszliwą chimerę, która swoją drogą od razu usłyszała wywołany mym nagłym wybiegnięciem z namiotu hałas i od razu zwróciła swój wężowy pysk w moją stronę. Jej żółte ślipia wlepiły swój wzrok w mą sylwetkę i przez kilka sekund mogłem z bliska przyglądać się jej wciągającym powietrze nozdrzom. A potem chimera otworzyła swą paszcze i plunęła na mnie piekielnym ogniem. Chyba tylko szczęście ocaliło mi życie, gdyż w tym samym momencie nadpalona najwyraźniej już poprzednim atakiem stwora gruba gałąź zwaliła się na ziemię tuż przed plującą ogniem paszczę, dając mi tym samym kilka cennych sekund na ucieczkę i schowanie się za najbliższym, grubym drzewem. Ściskając z całych sił w swej prawej ręce miecz, wychynąłem lekko zza osłony mając nadzieję, że uda mi się gdzieś wypatrzyć choćby ślad Jasminy. Niestety tak się nie stało, a moja głupia decyzja zdradziła mą pozycję chimerze, która nie omieszkała się zaatakować. I gdyby wybrane przeze mnie drzewo nie było na tyle grube, by znieść pierwszą falę uderzenia gorąca z pewnością wąchałbym już kwiatki od spodu. </center>



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rajdlawyobrazni.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania Dwuosobowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy