AsunaYuukio
Świeża krew
Dołączył: 26 Sie 2014
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:21, 27 Sie 2014 Temat postu: Złotowłosa Elie (baśniowa przypowieść) |
|
|
Jest to opowiadanie, napisane przeze mnie dwa lata temu, jednak to właśnie nim postanowiłam się pochwalić jako pierwszym na forum xD
Złotowłosa Elie
W małej wsi oddalonej znacznie od miasta, żyły trzy przyjaciółki Rozalia, Danira i Elie. Elie była piękną i młodą dziewczyną, miała złote włosy, błękitne oczy i czerwone jak wiśnie usta. Ufała ludziom i zawsze chętnie pomagała innym, umiała okazywać uczucia: śmiać się i płakać. Ludzie z otoczenia wytykali ją palcami i wyśmiewali, że jest zbyt dobra i, że nie przeżyje w trudnych i okrutnych warunkach panujących na świecie. Ona jednak była nieugięta w swoich ideałach. Danira, w przeciwieństwie do Elie traktowała ludzi szorstko i patrzyła na nich z góry. Do tego lubiła imprezować i otaczać się dość szemranym towarzystwem. Zaś Rozalia najstarsza z przyjaciółek, zamierzała wyjść za mąż. Przyjaciółki wspierały się nawzajem, mimo różnic w ich charakterach. Żył we wsi również Piotr zwany obrońcą, umiał walczyć mieczem, ale prawie nigdy nie wyjmował go z pochwy. Często ludzie przychodzili do niego po radę, lubił też rzeźbić w drewnie, każde dziecko we wsi miało co najmniej jedną jego zabawkę. Kiedy trzeba było chronił ludzi w wiosce przed najeźdźcą, w zamian wieś dawała mu chleba i wody, nic więcej nie było mu potrzebne. Rzadko też opuszczał teren swojego domu, mimo zasług dla wioski, uważany był za dziwaka i odmieńca.
Życie trzech przyjaciółek, nie mogło być wieczną sielanką, w końcu zaczęło się komplikować. Danira poszła pić do stodoły z trzema chłopami z wioski, nikogo przy niej nie było, następnego dnia była pogrążona w depresji. Ludzie patrzyli na nią jak na nieczystą, a ona pogrążała się coraz bardziej w mroku. Gdyby nie pomoc dwóch pozostałych przyjaciółek, Danira umarła by z głodu. Nic nie robiła tylko siedziała i patrzyła w przestrzeń. Po miesiącu jej minęło, zaczęła chodzić, jednak dalej była pełna smutku i z nikim nie rozmawiała. Kilka razy odwiedził ją Piotr, ale nic nie wskórał. Pewnego dnia, mniej więcej dwa miesiące po zdarzeniu, Piotr wyszedł z pokoju Daniry i oznajmił, że Danira jest w ciąży. Został zasypany pytaniami pozostałych dwóch dziewczyn, ale odparł tylko:
- Wszystko już powiedziałem - i wyszedł z chaty.
Rozalia w między czasie wyszła za mąż, wesele było huczne, a cała wieś się radowała, mijał miesiąc za miesiącem, na twarzy Rozalii pojawiły się zmarszczki. Często w jej chacie można było słyszeć trzaski i wrzaski. Pierwszy raz też widziano, aby Piotr opuszczał tak często swój dom. Coraz częściej stawał, opierał się o pomnik Richarda – założyciela wioski i zaciskał rękę na rękojeści miecza. Ludzie pytali się go czy nadchodzi jakiś cień, a on odpowiadał, że cień jest ciągle z ludźmi. Był to czwarty miesiąc ciąży Daniry, kiedy znaleziono ją martwą. Danira popełniła samobójstwo, na jej pogrzebie obydwie przyjaciółki gorzko płakały. Piotr tylko coraz bardziej zaciskał rękę na rękojeści miecza. Coraz częściej Rozalia chodziła posiniaczona, lub obwiązana chustami, aby zakryć siniaki. Pewnego dnia przy kłótni z mężem nie wytrzymała wzięła nóż i wbiła go w ścianę tuż obok głowy mężczyzny. On upadł na kolana i zaczął się trząść, uświadomił sobie, że mógł zginąć, Rozalia spakowała się i wyszła z chaty wiedziała bowiem, że to koniec jej życia w wiosce. Wieść szybko się rozniosła, ludzie wyzywając ją chwycili za grabie i ruszyli w jej kierunku, nagle obok Rozalii pojawił się Piotr, który zeskoczył z dachu jednej z chat. Wyciągnął początek klingi miecza, pokazując tylko jego skrawek, blask srebra oślepił wszystkich. Ludzie rozstąpili się, a Piotr wyprowadził Rozalię z wioski, Elie znów płakała przy odejściu przyjaciółki, ale już trochę mniej.
Piotra nie było w wiosce przez dwa dni, zawsze ochraniał Elie i miał ją na oku, jednak teraz kiedy go zabrakło, dwóch mężczyzn zbliżyło się do Elie w nocy i powiedzieli, że to niewłaściwe, że ma już tyle lat i, że jeszcze nie spróbowała niektórych rzeczy. Chcieli ją pochwycić, ona jednak uciekła i zaryglowała się w chacie. Teraz już nie płakała, pamiętała jednak, że matka w młodości powiedziała jej, że mężczyźni powinni szanować kobiety i je ochraniać, dlatego nie rozumiała wszystkiego co się działo w wiosce. Elie spotkało jeszcze dużo smutków, a im mniej płakała, tym bardziej jej włosy rozbiły się czarne. Kiedyś śmiano się z jej zbyt błyszczących włosów, teraz mogła wejść do każdej knajpy i do każdego miejsca w wiosce. Stała się ciemna, a blask w jej oczach powoli gasł. Szybko zaczęła pić jak Darina i poznała chłopaka, który jej się oświadczył. Chłopak ten zamiast odmawiać jej złych rzeczy jeszcze ją do nich zachęcał. W końcu nie czuła już nic oprócz pustki. Piotr widząc to zamknął się w chacie i nie opuszczał jej. Pewnego dnia nie wiedzieć dlaczego Elie wyszła na skraj skarpy, z której było widać całą okolicę, stał tam grajek w kapeluszu i grał wesołe melodie. Elie zapatrzyła się na niego, chciała coś powiedzieć ale muzyka sprawiła, że upadła na kolana i zaczęła płakać. Z jej oczu płynęły złote łzy, płakała tak siedem dni, a grajek nie znużenie grał i cieszył się, że ktoś go słucha. Siódmego dnia, Elie wykapała się w złotej kałuży swoich łez i odzyskała dawny blask. Chwyciła grajka za rękę i już chciała z nim odejść w nieznane, ale zjawiła się część wioski z jej chłopakiem na czele, wszyscy jej szukali. Chłopak złapał Elie za kołnierz i podniósł ją do góry, lekko dusząc i wrzasnął:
- Jesteś moja!
W tej samej chwili ręka młodzieńca została odcięta od jego ciała i poleciała gdzieś w krzaki, chłopak Elie skulił się i zaczął wrzeszczeć. To Piotr odciął mu rękę, wyciągnął miecz, a z klingi biło nieskazitelne białe światło. Nikt, się już nie pytał skąd nagle pojawił się Piotr, ludzie w przekonaniu, że to demon uciekli do wioski. A Piotr uśmiechnął się do przerażonej Elie, dziewczyna od razu się rozpromieniła. Potem Piotr, Elie i grajek ruszyli w głąb lasu, gdzie mieszkała Rozalia w małej chatce w środku boru. Mieszkali tam szczęśliwi do końca życia, musieli co jakiś czas powiększać dom, bo dołączali do nich inni, którzy uciekli z wiosek, bądź nie umieli znaleźć swojego miejsca.
Happy End
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AsunaYuukio dnia Śro 12:06, 27 Sie 2014, w całości zmieniany 2 razy |
|
|